Rodzinne granie bez prądu: Augustus, czyli bingo z fabułą.

Zasady gry.

W tej rodzinnej grze jesteśmy przedstawicielami Cezara Augusta i naszym zadaniem jest zarządzanie prowincjami imperium rzymskiego.

W pudełku znajdziemy 88 kart misji, 48 Legionów czyli czerwonych pionków, 23 żetony mobilizacji, 12 kartoników nagród.

Podstawowym celem w grze jest zdobycie jak największej liczby punktów, z realizowanych misji.

Na początku rozgrywki każdy z graczy ma do dyspozycji 3 karty misji i 7 czerwonych pionków zwanych Legionami.
Na kartach misji widnieją ikonki żetonów mobilizacji. To na tych ikonach będziemy ustawiać swoje Legiony.
Mamy również czarny woreczek, do którego wkładamy wszystkie żetony mobilizacji.

Jeden z graczy, zwany Heroldem, losuje żeton z woreczka. Mówi głośno co wylosował, a mogą to być: sztylet, sztandar, katapulta, rydwan, tarcza, dwa miecze lub joker.

Wówczas wszyscy gracze patrzą na swoje karty misji i na odpowiedniej ikonce stawiają swój Legion. Czerwony pionek może pochodzić z zasobów gracza lub może być przesunięty z innej ikonki realizowanych misji.
Ukończymy misję, gdy na jednej karcie zapełnimy wszystkie ikonki mobilizacji. Gracz woła wówczas Ave Cezar. Przesuwa zrealizowaną misję przed siebie i dobiera nową.
Karty zrealizowanych misji mogą przynosić graczowi punkty zwycięstwa na koniec gry.
Mogą też przynosić natychmiastową korzyść, którą gracz odbiera zaraz po zrealizowaniu misji.

Żeby osiągnąć jak najlepszy wynik trzeba pamiętać o nagrodach.
Możemy otrzymać nagrodę w trzech kategoriach:

1. Za kolor wykonanych misji. Mamy tu zielone, różowe i pomarańczowe misje. Jeżeli jako pierwsi zrealizujemy trzy misje danego koloru, możemy zabrać kartonik z nagrodą, który nie tracimy do końca gry. Jest też nagroda za zrealizowanie zestawu trzech misji we wszystkich kolorach.

2. Za ilość wykonanych misji. Kartonik z nagrodą można otrzymać natychmiast po spełnieniu odpowiedniej liczby misji. I tak, po zrealizowaniu dwóch misji możemy otrzymać kartonik z dwoma punktami, po zrealizowaniu trzech misji,odbieramy nagrodę z czterema punktami. Gdy zrealizujemy cztery misje, możemy zabrać kartonik z sześcioma puntami, itd. Należy pamiętać, że otrzymujemy tylko jedną nagrodę tego typu.

3. Otrzymujemy również nagrodę za kontrolowanie złota i pszenicy. Zdobywamy ją, gdy na naszej zrealizowanej misji widnieje rysunek złota lub kłosów pszenicy. Tą nagrodę możemy stracić, gdy inny gracz zrealizuje po nas taką sama ilość misji produkujących złoto lub pszenicę.

Gra kończy się, gdy któryś z graczy pierwszy zrealizuje siedem misji.

Podsumowanie i ocena.

Gra jest solidnie wydana, z ciekawymi grafikami i dobrze zilustrowaną instrukcją. Zaletą jest szybkość rozgrywki i fakt, że bardzo łatwo nauczą się jej nowi gracze. Świetnie się sprawdzi w gronie rodzinnym przy młodszych i starszych osobach.
Augustus mimo swej prostoty ma duże możliwości strategiczne. W pierwszych rozgrywkach będziemy dążyć głównie do szybkiego zrealizowania siedmiu misji, ale po pewnym czasie gra zmienia swój klimat i gracze będą dużo więcej kombinować i szukać nowych dróg zwycięstwa. Cena jest dość wysoka, jak na zawartość pudełka, ale warto poszukać promocji.
Typowy rodzinny tytuł, ale poszukując gier dla naszej rodziny, czytając recenzje stawiam sobie pytanie czy będę mogła zagrać w daną pozycję z moimi dziećmi? Od jakiego wieku gra będzie dziecku sprawiać przyjemność? Czy sprosta jej wymaganiom? Augustus to nieskomplikowana gra, z dużą losowością i ogromną dynamiką. Tu nikt się nie nudzi czekając na swoją turę. Według wydawcy gra jest przeznaczona od 8 lat. Z pewnością dzieci w tym wieku nie będą miały problemu ze zrozumieniem zasad i będą grać na równi z dorosłymi. A co z młodszymi pociechami? Nasz egzemplarz pojawił się, gdy młodszy syn miał niespełna 6 lat. Mechanikę ogarnął w lot, bo dość łatwo jest zrozumieć losowanie żetonów i ustawianie pionków na takiej samej ikonce. Ze zdobywaniem nagród i planowaniem doboru misji nie było aż tak prosto. Gdy rozegraliśmy kilka partii, cierpliwie tłumacząc i pokazując dziecku dlaczego opłaca się realizować tą a nie inną misję, gra z nami na równych zasadach i bez podpowiedzi. Dlatego warto poświęcić czas. Dzieci szybko uczą się planowania i strategicznego myślenia, żeby tylko ograć rodziców i rodzeństwo. A radość z wygranej bezcenna.